Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam listę rzeczy, które sama chciałabym usłyszeć kiedy byłam młodsza, a moje problemy z trądzikiem i łojotokiem dopiero się zaczynały. Zdobyta z czasem wiedza i zmiana tych kilku pozornie prostych i nieznaczących nawyków poprawiła stan mojej skóry i myślę, że gdybym stosowała się do nich wcześniej uniknęłabym wielu problemów z jakimi zmagam się do teraz. Czasami to małe rzeczy potrafią zrobić wielką różnicę.
1. Nie dotykaj/nie drap twarzy
Absolutna podstawa, która potrafi zdziałać cuda. Dotykając twarzy nie tylko roznosimy bakterie z pryszczy, ale też przenosimy nowe z brudnych rąk. Telefon, klawiatura, klamki i wszystko inne czego dotykamy to źródło mikrobów, których nie chcemy na naszej twarzy. Niestety do teraz mam problem z pozbyciem się tego nawyku, zwłaszcza podczas nauki, kiedy to moje ręce same wędrują na brodę, czoło i głowę. Wysyp pryszczy gwarantowany.
2. Nie myj twarzy silnymi detergentami
Oczyszczanie skóry łojotokowej, zanieczyszczonej i skłonnej do trądziku musi być dokładne, ale delikatne. Żele do mycia twarzy oparte na silnych substancjach czynnych takich jak SLS wsuszają i podrażniają co prowadzi do jeszcze intensywniejszego wydzielania łoju.
Skuteczne mycie twarzy powinno składać się z dwóch kroków - zmycia makijażu (ja lubię robić to olejkiem do demakijażu) oraz właściwego oczyszczania, które pozwala pozbyć się resztek makijażu i sebum. Dopiero w tym drugim kroku używamy delikatnych żeli, mydeł do twarzy (moja ulubiona opcja, o której więcej możecie przeczytać tutaj) czy pianek. Należy pamiętać, że składy tych produktów powinny być jak najprostsze, bez nadmiernej ilości PEG-ów, konserwantów, alkoholu czy substancji zapachowych, a najlepiej żeby opierały się na naturalnych substancjach myjących.
Dobre i łagodne żele możecie znaleźć w np. w gamie Sylveco (poniżej żel tymiankowy i nowość aleosowy żel myjący).
3. Nie wycieraj twarzy zwykłym ręcznikiem
Wiem, że wiele osób ma oddzielny ręcznik tylko do twarzy, ale moim zdaniem ta opcja nie sprawdzi się u osób z aktywnym trądzikiem, ponieważ bakterie jakie występują na skórze już po jednorazowym przetarciu zostają na nim i będą roznoszone na inne partie twarzy przy kolejnym jego użyciu. W tym przypadku najlepszą opcją do wycierania są jednorazowe papierowe ręczniki lub chusteczki higieniczne, które można kupić praktycznie w każdym sklepie za kilka złotych.
4. Nie śpij na brzuch
Ta rada jest ważna z dwóch względów. Po pierwsze poduszki, na których śpimy kumulują resztki odżywek do włosów, kremów i olejków z twarzy oraz szyi. Jest to doskonała pożywka dla bakterii i o ile nie zmieniamy codziennie poszewki to ten brud przenosi się później na twarz. Druga kwestia to profilaktyka przeciwstarzeniowa. Ja uwielbiam spać na brzuchu lub na boku wbijając mój prawy profil w poduszkę i niestety wiele lat takiego ułożenia podczas snu spowodowało, że moja prawa powieka jest bardziej opadająca, a policzek mniej napięty niż lewy. Teraz staram się z tym walczyć, ale zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Poniżej film po angielsku, w którym wszystko jest wyjaśnione.
I zdjęcie z moją wyraźnie opadającą prawą powieką (na zdjęciu po lewej):
5. Stosuj filtry
Tę radę na pewno dobrze znacie, ale powtórzę to jeszcze raz - jeżeli chcecie uniknąć zmarszczek i przebarwień skóry stosujcie filtry przez cały rok. Ja oczywiście polecam stosować te mineralne (tu dowiecie się dlaczego). Jest to istotne zwłaszcza teraz, kiedy na co dzień stosujemy kremy i sera z kwasami, które uwrażliwiają naszą i tak delikatną skórę na działanie promieni słonecznych.
6. Nie myj twarzy gorącą wodą
Chyba nikt z nas nie chce mieć rozszerzonych czy popękanych naczynek. Twarz jest wtedy wiecznie zaczerwieniona i w niektórych przypadkach może to doprowadzić do powstania trądziku różowatego. Mycie twarzy zbyt gorącą wodą wpływa nie tylko na naczynka, ale też osłabia płaszcz lipidowy, który naturalnie chroni ją przed wysuszeniem i czynnikami zewnętrznymi. Najlepiej przerzucić się na letnią lub lekko chłodną wodę.
7. Odżywiaj się zróżnicowanie
Na koniec kolejny banał, który warto powtórzyć. Zróżnicowana dieta bogata w warzywa i owoce oraz (o ile nie jesteście veganami lub wegetarianami) w organiczne mięso pozwala utrzymać nas w zdrowiu co przekłada się też na to jak wyglądamy. Podobnie jak w przypadku kosmetyków, także tutaj powinniśmy dowiedzieć się jakie produkty nam służą a jakie szkodzą i dostosować do tego nasz jadłospis. U jednych może to być wycofanie glutenu czy nabiału, a u innych zmniejszenie spożywania cukrów prostych. Nie powinniśmy poddawać się zmieniającym się modom na różne diety, ale słuchać się naszego organizmu i tego co dla niego jest najlepsze. Nie jest to łatwe, ale naprawdę warto.
Znacie jakieś inne proste sposoby na piękną cerę, które naprawdę działają?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz