Mineralnie - Podkład Amilie Creme Brulee


Cześć,

Po przetestowaniu próbek z Everyday Minerals postanowiłam kupić moje pierwsze pełnowymiarowe opakowanie minerałów.

Bardzo długo zastanawiałam się, którą firmę wybrać. W końcu wybór padł na polską markę Amilie. Na decyzję wpłynęła przede wszystkim cena (kupowany kilka lat temu kosztował 36 PLN za 5 gram, teraz kosmetyk kosztuje 44,90 PLN za 7 gram) oraz pozytywne opinie blogerek, które wypróbowały już podkłady tej firmy.

Po ok. trzech dniach od złożenia zamówienia przesyłka dotarła pod mój dach.
Do podkładu dołączona była książeczka z "instrukcją obsługi" dla niewtajemniczonych oraz próbka różu do policzków w odcieniu Bing Cherry.

Amilie, podkład mineralny , Creme Brulee

Cena: kiedyś 36PLN teraz 44,90 PLN    Kolor: Creme Brulee (gama Coverage)  Pojemność: kiedyś 5 gram teraz 7 gram    Data ważności: 24 ms od otwarcia

Skład: Typowy dla produktów czysto mineralnych. Nie zawiera zbędnej chemii ani dodatków pielęgnacyjnych. Może zawierać filtry mineralne, ale prawdopodobnie ich ilość jest znikoma, ponieważ producent nie informuje jakiejkolwiek ochronie przeciwsłonecznej. Obecnie dostępne są nowe formuły z dodatkiem np. olejku jojoba.

MICA, MAY CONTAIN: TITANIUM DIOXIDE, ZINC OXIDE, IRON OXIDES, CHROMIUM OXIDE GREEN, ULTRAMARINES, CALCIUM CARBONATE

 
Amilie, podkład mineralny , Creme Brulee

Opakowanie: ładny słoiczek z którego szybko starły się litery. Podkład był szczelnie zamknięty co gwarantowała naklejka zabezpieczająca na sitku. Małym minusem był fakt, że była ona bardzo mocno przyklejona i miałam problem z jej zdjęciem. Kilka minut walki wystarczyło i wyszłam z tej bitwy zwycięsko.

Działanie: Podkład jest bardzo lekki i matowy. Nie daje on żadnego rozświetlenia czy subtelnego glow, o którym pisze  producent. W moim przypadku jest to plus, bo mam cerę mieszaną. Dziewczynom z cerą suchą może okazać się zbyt tępy przy nakładaniu. W przypadku Amilie, krycie jest lekkie, ale stopniowalne. Pierwsza warstwa wyrównuje koloryt i daje bardzo naturalny efekt. Zazwyczaj nie nakładam więcej niż dwie warstwy, gdyż zależy mi właśnie na tym naturalnym wyglądzie. Trwałość jest słaba. Podkład zostaje na twarzy przez ok. 4h, ale już po 2 godzinach świeci mi się nos i broda. Po 4 godzinach  bez poprawek znika z nosa i zaczyna być bardziej widoczny na twarzy. Kolor, który wybrałam to Creme Brulee z gamy Golden. Niestety wybierałam w ciemno i jest trochę zbyt żółty. Następnym razem przetestuję odcień Sesame, który jest odrobinę jaśniejszy (Edit: po przetestowaniu odcienia Sesame okazało się, że jest on jaśniejszy, ale zawiera drobinki rozświetlające, których nie było w Creme Brulee).




















Ogólna ocena: Oceniam podkład jako bardzo przeciętny. Jego największymi plusami są naturalny efekt i co jest dla mnie bardzo ważne dobry wpływ na cerę. Nie pogarsza on jej stanu i może być spokojnie stosowany przez dziewczyny borykające się z trądzikiem. Przy dłuższym stosowaniu lekko przesusza skórę. Jego wadami jak dla mnie jest krótka trwałość oraz lekkie krycie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ekofilka - naturalnie, że kosmetyki , Blogger